niedziela, 17 kwietnia 2016

Aktualizacja włosów kwiecień 2016 + kosmetyki do pielęgnacji.

Hej, hej :)
Całkiem niedawno zorientowałam się, że ostatnia aktualizacja włosów była w grudniu. Jest to kupa czasu, 4 miesiące, więc chyba czas co nieco zaktualizować.

Jesli chodzi o codzienną pielęgnacje - kosmetyki non stop się zmieniają. Ciąglę ekspermentuję, ciągle szukam produktów, które sie na moich włosach sprawdzają i zawsze dają pożądany efekt. Po ostatnich recenzjach, które zamieszczalam na blogu, możecie wywnioskować, że nie idzie mi to najlepiej. Jednak nie poddaje się i choćby miało to trwać 10 lat - w końcu to osiągnę. Póki co, produkty, których używam do pielęgnacji prezentują się tak:

Szampon: Dove Nourishing Oil Care Schampoo, Tradycyjny Szampon Syberyjski - wzmacniający

Odżywka: Tresemme Nourish & Renew Conditioner, Timotei Intensywna Odbudowa, Dove Nourishing Oil Care Conditioner, Timotei Drogocenne Olejki, Biovax Odżywka Pielęgnacyjna BB do włosów ciemnych

Maska: Biovax Bambus & Olej Awokado, Biovax do włosów ciemnych

Olej: Masło Shea, Olej krokoszowy, Olej rycynowy

Serum: Jedwab Green Pharmacy, Biovax serum wzmacniające A+E, CHI Moringa & Macadamia Oil.

Jak na włosomaniaczkę, może nie jest tego dużo. Aktualnie poszukuję drogeryjnego szamponu do włosów przetłuszczających się i serum, które dobrze dociąża. Jeżeli macie jakieś propozycje, to chętnie ich wysłucham. ;)

Natomiast jeśli chodzi o same włosy, hm.. Byłam u fryzjera dwa dni temu, dokładnie 15 kwietnia. Postanowiłam podciąć konce, ponieważ widzę, że 2-miesięczna przerwa od olejowania dała się we znaki. Włosy straciły bardzo dużo blasku, praktycznie wcale go już nie maja. Bardzo często sie puszą, a dodatkowo - końcówki zaczęły się przerzedzać. U fryzjera poszły 3cm, moje wlosy mają aktualnie 57cm i wygladaja tak:


Na zdjeciu widać, to o czym wspominałam przed chwilą, czyli totalny brak blasku. Końcówki wydają się być przerzedzone, ale jest to efekt spuszenia ich. Normalnie nie moge uwierzyc w to, ze gdy patrze w lustro - dostrzegam prostą linię końcówek, czego baaardzo dawno nie widzialam. Jedyne na co mogłam patrzeć - to postrzępione kosmyki. Dodatkowo. pani fryzjerka powiedziała mi, że włosy mi się sporo zagęściły i najbardziej to czuć tuż przy skórze głowy. Niezmiernie mnie to ucieszyło.

Aktualnie, nie zapeszajac, moge powiedzieć, że jestem zadowolona z moich włosów. Najbliższe miesiace pielęgnacji będą się skupiały na regularnym olejowaniu, aby dawny blask powrócil. ;)

5 komentarzy:

  1. Włosy naprawdę pięknie wyglądają ;) Trzymam kciuki za regularne olejowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli szampon to Head&Shoulders,stosowałam różne szampony na moją tłustą skórę głowy, między innymi bez SLS,(ale od nich dostałam łupieżu,swędząca skóra)bo na takie szampony jest teraz szał,ale tłusty skalp potrzebuje porządnego oczyszczenia,kupiłam go znowu i mimo SLS dla mnie jest delikatny,skuteczny najlepszy i problem zniknął i nie ma co trząść się na widok SLS w składzie,dla oczyszczenia polecam piling,sam cukier wystarczy,a na końce Biosilk Hydrating Theraphy Maracuja,Isana olejek Oil Care Haarol,albo olej lniany.Tłusty skalp oczyszczać,włosy suche na długości można myć wtedy delikatnymi szamponami,a jeszcze lepiej odżywkami (OMO) U mnie ta metoda się sprawdza włosy mogę myć co 3 dni spokojnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. masz śliczny kolorek włosów! i ta długość:) moje się puszą... obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten kolorek to efekt gry światła, czy jakieś dawne farbowanie? Będę trzymała kciuki za olejowanie :*
    I zapraszam do siebie na rozdanie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawne farbowanie, chce wrocic do naturalnego koloru :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Spam usuwam.